To było straszne! Mama dziś już poszła do pracy na rano ale na śniadanie kupiła mi makrele wędzoną! Wiecie ile to kalori! Aż 276 kcal! Na szczęście jutro mama idzie na rano do pracy to zjem 10 oliwek czarnych. Obiad to była masakra! Ale jestem szczęśliwa bo przyszedł do mnie mój chłopak. Dał mi Tofifi. I zezłościłabym się za to na niego ale nie mogę. Rozumiecie <3 Ćwiczenie dziś poszło mi świetnie.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Śniadanie: makrela-276 kcal
Obiad -2 pokrojone marchewki (24 kcal) + 100g ryżu (125 kcal) + schabowe (300 kcal) = 449 kcal
Deser (niestety ale skusiałam się na 1 tofifi) -1 szt (41 kcal)
Kolacja- przecież ja nie jem kolacij
Suma-276+449+41=776 kcal -to za dużo! Jestem tłustą świnią,grubaską i tłuściochem!
Trzymajcie się chudo!
świetnie że masz taką osobę:*
OdpowiedzUsuńejeje ! bilans jest całkiem dobry, nie przesadzaj. Jutro będzie lepiej:D
trzymaj się:*
http://perfect-and-skinny-barbie.blogspot.com/